Właściciele mieszkań na wynajem w Warszawie najczęściej nie korzystają z usług biura nieruchomości. Najemcy też szukają częściej ogłoszeń bezpośrednich niż tych wystawianych przez agencje nieruchomości. Dlaczego? Z dwóch powodów, a właściwie z jednego łączącego dwa zastrzeżenia.
Strony umowy najmu nie chcą płacić wygórowanych stawek pośrednikom nieruchomości, za wątpliwą jakość usługi w ich ocenie. I ja się z tym niestety często zgadzam.
Biura nieruchomości i pracujący w nich agenci nieruchomości, zbyt często mają na uwadze jedynie swój szybki zarobek. Dążą do wynajęcia jak najszybciej powierzonej im nieruchomość, nie poświęcając czasu na dobranie i staranną weryfikację najemcy. Często nie weryfikują dobrze też wynajmującego.
Pośrednik jest w stanie dać 100% gwarancji najemcy, że lokal wynajmuje uprawniona do tego osoba. Nie jesteśmy (my pośrednicy, tak jak nikt inny) w stanie dać jednak 100% pewności wynajmującemu, że dany najemca będzie doskonały pod każdym względem, ale pewne rzeczy da się przewidzieć. Kiedy moi wynajmujący klienci słyszą ode mnie, że miałem ileś prezentacji ich mieszkania, ale nie rekomenduję dla nich żądnego oglądającego jako przyszłego najemcy, początkowo są zdziwieni. Po czasie dociera do nich jakość mojej pracy. Tłumaczę dlaczego, jakie mam powody, aby danej osobie nie wynajmować lokalu, a oni zaczynają rozumieć, co zrobiłem. Uchroniłem ich przed potencjalnymi problemami mogącymi powstać na różnych polach realizacji umowy najmu. Wszyscy, którzy nawiązali ze mną współpracę i kontynuują po jednej umowie dalszy wynajem mieszkań, wracają do mnie. Wracają, bo mieli zgodną współpracę z najemcą. Wracają, bo moja usługa jest dla nich cenna i zarazem tańsza niż większości biur nieruchomości.
Moim zadaniem jest dać wynajmującemu całe swoje doświadczenie zawodowe, aby zaproponować wypłacalnego najemcę na wskazany czas umowy. Najemcę, który nie będzie przysparzał kłopotów sąsiadom i będzie dobrym płatnikiem.
Nie daję 100% gwarancji trwania najmu ani płatności. Daję gwarancję maksymalnego zaangażowania w to, do czego mnie wynajęli. Jeżeli najemca będzie musiał wyprowadzić się w czasie pierwszych sześciu miesięcy trwania umowy, kolejnego szukam za darmo. Na Powiślu czy Wilanowie jest podobnie jak na Białołęce, czy w Ursusie. Każde miejsce ma swoją specyfikę, cenę czy grupę potencjalnych najemców. Trzeba mieć tego świadomość, aby najem był trwały i bezproblemowy.
Daję więcej niż święty spokój związany z wyręczeniem właściciela z daniem ogłoszenia, prezentacjami, zaproponowaniem dobrej umowy i protokołów. Czasami wynajem ze mną trawa nieco dłużej niż bezpośrednio ponieważ szukający mieszkań na wynajem często skreślają ogłoszenia agencji nieruchomości już na wstępie. Bardzo dobrze wiem, że nie tylko z powodu kosztów jakie muszą ponieść. Boją się, że doświadczony agent nieruchomości za bardzo będzie się nimi interesował. Mam jednak wrażenie, że ci, którzy są dobrymi najemcami, nie mają problemu z zapłatą wynagrodzenia agentowi nieruchomości za pewność tego, że wynajmują lokal od właściciela, że dostają zgodną z prawem umowę i podpisują ją w spokoju i w zgodnej dobrej relacji z wynajmującym. To dla wielu osób po stroni najemców i wynajmujących cenniejsze niż niewygórowane wynagrodzenie dla swojego agenta nieruchomości w Warszawie.
Adam Lebiedziński
Agent nieruchomości w Warszawie